Maleńczuk & Waglewski Bal na Gnojnej Lyrics
Nieprzespanej nocy znojnej
Jeszcze mam na ustach ślad.
U Grubego Joska przy ulicy Gnojnej
Zebrał się ferajny kwiat.
Bez jedzenia i bez spania,
byle byłoby co pić,
Kiedy na harmonii Feluś zaiwania,
Trzeba tańczyć trzeba żyć!
Harmonia na trzy-czwarte z cicha rżnie,
Ferajna tańczy, wszystko z drogi!
Z szaconkiem, bo się może skończyć źle,
Gdy na Gnojnej bawimy się.
Kto zna Antka czuje mojrę
Ale jeden nie znał jej -
I naraził się dlatego na dintojrę,
Skończył się z przyczyny tej.
Jak latarnie ciemno świcą,
Smętnie gwiżdże nocny stróż,
A kat Maciejewski tam, pod szubienicą,
Na Antosia czeka już.
Harmonia na trzy-czwarte z cicha łka,
Ferajna tańczy ja nie tańczę.
Dlaczegoż bal na Gnojnej jak co dnia,
Gdy niejednej pary dziś brak.
See also:
JustSomeLyrics
62
62.52
อีกครึ่งของฝัน Lyrics
David Vendetta Be The Best (Feat. Audrey Valorzi) Lyrics