Kult Malcziki Lyrics

Raz, dwa, tri - Málcziki!

Płomienne zorze budzą mnie ze snu
Giełdowy ranek, informacji szum
Z radiem na uszach i wartości swej
W pełni świadomy, świadomie, że hej!

Moi koledzy ścigają ze mną się
Bo do wyścigu każden gotów jest
Moi koledzy z lepszych najlepsi:
Trzydzieste piętro w biurowcu szklanych drzwi

Słońce zachodzi, minął kolejny dzień
A po wyścigu dobrze zabawić się
Moi koledzy bawią nocą się
Po to jest życie, by korzystać zeń

Пополудный кружок, на который я иду
Там уже будет моя девушка
Девушка блондинка, которую люублю
Мы вместе будем ездить на короблю

Który na górę, który spada w dół
Kto bardziej sprawnie, własny los swój kuł
Wiecznie się wspinać - Świeczki warta gra
W systemie siła, a-a-a-a-a

Płomienne zorze budzą mnie ze snu
Giełdowy ranek, informacji szum
Z radiem na uszach i wartości swej
W pełni świadomy, świadomy, że hej!

Moi koledzy ścigają ze mną się
Bo do wyścigu każden gotów jest
Moi koledzy z lepszych najlepsi:
Ostatnie piętro w biurach szklanych drzwi

Słońce zachodzi, minął kolejny dzień
A po wyścigu dobrze bawić się
Moi koledzy bawią nocą się
Życie po to, by korzystać zeń

See also:

115
115.122
ricardo montaner me va a extrañar9 Lyrics
Judi and mary Sobakasu Lyrics