Kazik Grześ Lyrics
No dobrze, no dobrze...
Grzesiu, Ty to właściwie jesteś sam
Grzesiu, Ty chyba nienawidzisz się
Tym samochodem dzisiaj ruszasz w świat
Aby załatwić najważniejszą rzecz
A czy wiesz dokąd wyruszasz w drogę swą?
Czas jeszcze jest by zastanowić się
Grzesiu, Ty to właściwie jesteś sam
Do czego wszystko doprowadzić ma?
Co stanie się kiedy przekroczysz próg?
Jak oddasz taki zaciągnięty dług?
Na Boga, Grzesiu, co z Tobą dzieje się?
Czy whisky, czy też piwo będziesz pić?
Czyli lekko, czy też ciężko myślisz żyć?
Gdzie Twoja armia? Sam już nie wiesz gdzie
Ten wicher odkąd chce sam wieje
Grzesiu, co się z Tobą dzieje?!
Gdzie stoisz, skąd przyszedłes, dokąd idziesz?
Kto przeciw, kto się wstrzymał, ja nie widzę
Ostatni raz ja nie proszę, ja błagam
Ta nieuwaga będzie krwi wymagać
Jesteś za dobry by odchodzić teraz
Pomnij, gorsze od zera są dwa zera
Gdzie teraz dusza Twoja?
Kiedy Ty śpisz, leci
Leci wysoko!
Ratuj siebie!
Ratuj sam!
Gdzie teraz dusza Twoja w duszną noc?
Leci wysoko, czy spada na dno?
Zbrodnia i kara na tem polegała
Czym wyżej lecisz, tym jest twardsza skała
Śpij Grzesiu, śpij i niechaj Ci się śni
Wszystko co sobie zamarzyłeś Ty
See also:
JustSomeLyrics
116
116.88
18 02 Natalie Cole Lyrics
15 killswitch_engage-holy_diver Lyrics