Bez Cenzury Do Dupy (W Refrenie: Setka) Lyrics
Siwers:
Póki co jesteś moją imaginacją,
Ucieleśni się nadejdzie jasność,
Lubie jak wszyscy patrzą z zazdrością,
Kiedy razem bastion budujemy, zęby ostrzą,
Fiasko zrobię wszystko by nie spotkało nas to,
Przyszłością jesteś, grzejesz mnie jak Webasto,
Ty masz to coś, soczysta tak jak mango, nigdy nie mam Cię dość,
Uczucie wyższe rangą niż Robin Hood i Marion,
Ty nie dajesz w kość, jaram się Tobą jak palacze Holandią,
Czuję wolność zawsze, kozacko, co dzień inaczej, nieważne
Czy zakładasz szpilki czy kapcie, k.c. nawet bardziej,
Ty i ja miłosny kartel, niepotrzebny mi harem,
Tak jak Bonnie i Clyde tworzymy parę,
W przeciwieństwie do nich będziemy dalej żyć,
Bez Ciebie czuję Sahare, daj mi pić,
Nie powiem do Ciebie STUPID b____!!
Nawet za karę, tam gdzie Ty nie patrzę na zegarek,
Jesteś kobiecości wulkanem, każdy typ opuszcza koparę,
Nic a nic nie obchodzi mnie ich zdanie,
Pełna ciepła nie masz serca jak kamień,
Choć już nieraz myślałem, że to Ty,
to jeszcze Cie, nie spotkałem.
Ref.Setka:
Taaak wiem że to Ty jesteś nim, jesteś nią, jedyny
W swoim rodzaju tylko z Tobą chcę żyć, z Tobą chcę być, Kochać jak dziś, na zawsze,
Budzić się każdego rana, obok Ciebie w niebie nie jestem sama,
Ty masz to coś czego nie ma nikt inny, dlatego chcę z Tobą być.
Łysol:
Figura najlepsza, skóra najgładsza,
Choć nie jesteś moja pierwsza,
To chyba już ostatnia,
Jesteś powodem dla którego nie chcę sam spać
I myśle o Tobie jak o mojej muzie,
A gdy we dwoje na luzie zmieniaj się w wampa kotku,
Kocham to i chcę więcej i dłużej i w związku z tym,
Daj miękkiego sampla,
Zrobię soundtrack do związku nie ulotnego jak z blanta dym,
Ja i Ty marzenie każde zmieńmy w czyn,
Nieważne co mówią, uczucia wiodą prym,
Ufaj mi, ufam Tobie, choć słuchasz bełkot jak za mocno się zrobię,
Za cenę wszelką chcę łzom zapobiec, nie chcę być ich powodem,
Chcę berło, tron, wygodę dla mojej królowej,
Jak inaczej być może, skoro co dzień mam Ciebie w sercu i w głowie.
Ref.Setka:
Taaak wiem że to Ty jesteś nim jedyny...
Ero:
Chcę być z Tobą, z Tobą żyć, z troskami walczyć,
Z Tobą pod kołdrą tańczyć jak małpy bonobo,
Wiem Bałtyk twych słonych łez wylany,
Przez głupie kłutnie i stres, którym przesiąkamy,
Wiesz,że jestem, gdy mnie nie ma wykonuje plany,
Dla nas hajlajf, by mieć hajs na Bahamy,
Byśmy mogli spełnić swe najśmielsze sny,
Ja i ty, a pod nami świata szczyt,
Wiem jest zbyt wiele akcji, których spryt nie załatwi,
Dlatego Ty i moja mama się wciąż o mnie martwi,
Na hi-fi żołnierz JWP Mafii, dla Ciebie tak jak tylko on potrafi,
Szaleję na punkcie twe ciało, intelekt, masz w ciele boskość,
A w charakterze każdy ma feler,
Wiele przed nami, właśnie żyję po to słonko,
By do Ciebie wracać każdą nocą,
Mam przed oczami foto, na nim Twój uśmiech,
Zawsze mnie wspiera w drodze po sukces,
Wyjeżdżam dziś, lecz jutro wrócę kiciu,
Twój miś p.s. nadajesz sens memu życiu.
Ref. x 2
See also:
JustSomeLyrics
41
41.111
The Veils Wires to Flying Birds Lyrics
Titãs Insensível Lyrics